23. Sick of all the insincere

przepraszam za błędy

       Olivia powoli przekręciła się na plecy i spojrzała na Justina z szeroko otwartymi oczami. Już nie chciało jej się spać.

-Justin...
-Naprawdę - dodał. 
      Liv otworzyła usta, żeby coś powiedzieć, ale... nie wiedziała co. Uznała, że odpowiedzenie mu tym samym będzie zbyt płytkie i oczywiste, dlatego tylko patrzyła na Justina i pozwalała jemu patrzeć na nią. Kiedy dostrzegła przejaw strachu w wielkich oczekujących oczach Justina, zdała sobie sprawę, jak może odbierać jej reakcję, więc posłała mu uśmiech i odsunęła się, unosząc róg kołdry w górę.
-A twoja mama?...
-Moja mama tak dawno nie powiedziała mi, że mnie kocha, że chyba nie zasłużyła, bym liczyła się z jej zdaniem. 
    Justin wpełzł pod kołdrę. Oboje leżeli na bokach, zwróceni do siebie twarzami. Justin trzymał dłoń na jej talli. Patrząc na jej spokojną twarz, poczuł się senny. Zamknął oczy; już żadne myśl nie przeszkadzały mu w zapadnięciu w sen.
    Olivię i Justina obudził ten sam dźwięk - odgłos tłuczonych naczyń. Liv leniwie podniosła powieki, myśląc, że albo jej mamie przypadkiem coś upadło, albo już była w jej pokoju i specjalnie próbuje ich obudzić. Liv wcale by się nie zdziwiła.
-Która godzina? - wymamrotał Justin.
-Przed dziewiątą - odparła Olivia, patrząc na zegarek.
     Westchnęła ciężko i przeciągnęła się, leżąc. Justin przekręcił się na plecy i obrócił głowę w stronę Olivii. 
-Nie wsypałem się - oznajmił.
-Wyśpisz się w domu.
-No własnie nie, bo bez ciebie nie mogę zasnąć - jęknął.- A ty gdzie się zatrzymasz? Bo rozumiem, że nie u mnie.
-U Chloe - wzruszyła ramionami. - Chyba mnie nie wyrzuci.
     Justin wcisnął ramię pod kark Olivii.
-Livy - zagaił, zmieniając temat - mogę ci dać prezent na urodziny... hm, kilka dni później?
-Najlepiej to nic mi nie dawaj.
-Dlaczego? - zerknął na nią.
-Bo jak mi się nie spodoba, to nie będę umiała udawać.
-Spodoba ci się - zapewnił.
     Olivia nie umiała się powstrzymać przed przewróceniem oczami. Stęknęła tylko i podparła się na łokciu.
-Spakowałeś się - spytała i przeczesała włosy palcami.
-A rozpakowywałem się?- parsknął. 
    Olivia ponownie wzruszyła ramionami i spojrzała na ekran swojego telefonu. Chciała jak najszybciej zobaczyć się z siostrami i równie szybko stąd wyjechać. 
-Czy ty nie masz stanika? - zauważył i jego wzrok natychmiast spadł z twarzy Liv.
-Jezu - zawołała. - Trudno, żebym spała w staniku, wiesz? Idę wziąć prysznic - dodała, bo wzrok Justina zaczął ją krępować.
     Przeczołgała się przez Justina i związała włosy w kucyka. Wybrała cichy z walizki i przeszło jej przez myśl, że jej życie w tym domu wygląda bardziej jak hotelowe. Wzięła szybki prysznic, a kiedy wyszła z łazienki, usłyszała dziecięcy śmiech. Sama od razu się uśmiechnęła, bo rozpoznała głos swoich sióstr.  
-Idź do nich - polecił Justin. 
     Olivia skinęła głową i zbiegła po schodach. Jej siostry siedziały przy stole i dłubały widelcami w śniadaniu. 
-O, Olivia - dostrzegła ją Ella.
-Cześć, małe - rozczuliła się Liv, patrząc jak bliźniaczki urosły. Nie mogła uwierzyć jak długo ich nie wiedziała.
     Dziewczynki widząc Liv, poderwały się z miejsc, żeby ją przytulić.  Kiedy się od siebie oderwały, ponownie zajęły miejsce przy stole.
-A dlaczego nie przyjeżdżałaś? - spytała Caitlin.
-Tęskniłyśmy za tobą - dodała Kate.
-Ja za wami też - uśmiechnęła się Olivia.
    Dziewczynki zaczęły zadawać jej mnóstwo pytań, co robiła i gdzie pracowała, a kiedy pojawił się Justin, z lekko wilgotnymi włosami po prysznicu, obie otworzyły szeroko oczy.
-Olivia, to jest twój chłopak?! - spytała Caitlin. 
-Mamooo, Olivia ma chłopaaaaka - zawołała Kate.
    Justin zachichotał. Zajął miejsce przy Olivii.
-Olivia, Olivia, a wiesz co jest jutro? Twoja urodzinyyy! - zaśmiała się Kate.
-O, właśnie - podchwyciła Ella. - Co planujesz jutro robić? 
     Olivia i Justin spojrzeli po sobie.
-Właściwie - zaczął Justin - to zdecydowaliśmy, że jutro wyjedziemy.
-Juuuutro? - jęknęły bliźniaczki
     Pani Caswell wydęła wargi, spoglądając na córkę.
-Ale mówiliście, że pojedziecie...
-Plany się zmieniły - ucięła Liv. 
    Tata Liv chrząknął tylko i zerknął wymownie na Justina, sprawiając, że chłopak poczuł się winny temu, że Liv chciała stąd wyjechać. W tamtym momencie pragnął mu powiedzieć, że to on jest jednym z trzech powodów, dla których jego córka nie chce tu być (drugim była Ella, a trzecim Michael), ale powstrzymał się.
    Olivia kolejne godziny spędziła na zabawie z siostrami. Dziewczynki na początku traktowały Justina z dystansem, ale niedługo później był już ich najlepszym przyjacielem. Olivia nie mogła się napatrzeć, jak bardzo Justin jest opiekuńczy w stosunku do dzieci; widziała to już w domu Bieberów, kiedy zajmował się Jazmyn i Jaxonem, ale nie sądziła, że jej siostry będzie traktował tak samo. 
    Kiedy Caitlin i Kate usiadły oglądać bajkę,  Olivia i Justin weszli na górę, chcąc się dopakować. Mimo że chciała spędzić z siostrami więcej czasu i zostać z nimi w Greenwich, ale wiedziała, że jutro żałowałaby, budząc się ponownie w tym domu. Justin pomógł Liv spakować do walizki cichy, które znalazła w szafie.
-Będziemy już jechać? - spytał.
-Chyba tak - Liv wzruszyła ramionami.
-A... na pewno nie chcesz...
-Nie chcę - pokręciła głową.
-Okej, pójdę się po walizkę - oznajmił.
     Olivia wzięła z łazienki wszystkie kosmetyki i wcisnęła do swojej torby. Kiedy uznała, że jest gotowa do powrotu, zaszła do Justina, który klęczał przy bagażu i rozwalał cichy.
-Czego szukasz? - spytała go.
-Bluzy - odparł. - Szarej.
    Olivia rozejrzała się po pokoju i dostrzegła skrawek szarego materiału pod łóżkiem. Pociągnęła za niego, wyciągając rozpinaną bluzę, której zapewne poszukiwał. Z kieszeni wypadły klucze, ale kiedy Liv schyliła się, żeby je podnieść, zmarła.
-Justin, co to jest?! - powiedziała zdegustowana i podniosła pęczek kluczy. Justin odwrócił głowę w jej stronę. - Czy to są moje włosy?! - wskazała na breloczek.
     Justin milczał. Już dawno wiedział, że powinien to odpiąć. 
-Czyichś bym nie nosił - odparł w końcu.
-To obrzydliwe - stwierdziła, krzywiąc się. - To te, które mi... no wiesz, obciąłeś?... Żeby włożyć do słoika?...
-Tak - odparł natychmiast. - Ale nigdy nigdzie ich nie włożyłem. 
    Olivia była w takim szoku, widząc swoje włosy w skuwce, przypięte do kluczy Justina jak breloczek, że musiała usiąść.
-Po co ci to? - jęknęła. - Justin, to przerażające... I dziwne. 
    Justin nie wiedział, co ma odpowiedzieć. Czuł się jak idiota.
-Szczerze mówiąc, wolałbym skłamać... - wyznał, drapiąc się w głowę.
-O nie, mów prawdę - Liv pokręciła głową.
    Justin nadal siedział na podłodze. 
-Tej nocy, której ci obciąłem ten kosmyk, zacząłem żałować tego, że kiedykolwiek w ogóle cię tknąłem i... po prostu chciałem mieć część ciebie ciągle przy sobie, dlatego... Boże, jakie to żałosne.
    Olivia uśmiechnęła się do niego blado.
-To nie jest żałosne. W pewnym sensie nawet urocze - powiedziała cicho. - Kocham cię za to - dodała.
    Justin prędko podniósł głowę.
-Za co?
-Za to, że jesteś tak przerażająco uroczy. I przynajmniej mnie nie oszukujesz - dodała. - Prawda?
     Justin stężał. Ukuły go wyrzuty sumienia.
-Nieprawda - szepnął.
    Liv spojrzała na niego pytająco. Justin wziął głęboki wdech. Chciał być uczciwy w stosunku do niej, zasługiwała na to, by wiedzieć, dlaczego tu przyjechali.
-Okłamałem cię. Raz - dodał. - Bo myślałem, że ty mnie okłamujesz...
-Słucham? - zmarszczyła brwi.
     Justin skrzywił się i opowiedział Olivii wszystko, od przeczytania jej smsa w kinie, przez myślenie, że Olivia wyda go policji i chwilową nienawiść do niej, po zorganizowanie wyjazdu do jej rodziców. Olivia czuła się jakby ktoś uderzył ją w twarz. Kiedy skończył, zaczęła analizować każde zachowanie Justina; czy zmuszał się do przytulania jej? Czy całował ją z obrzydzeniem? I najgorsze, co przyszło jej do głowy - czy szczerze ją kochał.
-Powiedz coś - jęknął Justin.
-Co ja mam ci powiedzieć? - krzyknęła płaczliwie. - Że jesteś debilem?
     Olivia wstała i złożyła ręce na piersi.
-Dlaczego mnie nie spytałeś?! - krzyknęła.
-Mogłaś mi powiedzieć.
-Czyli to moja wina? Wybacz, nie przypuszczałam, że możesz sobie ubzdurać, że cię okłamuje, bo przeczytałeś MOJEGO smsa, z MOJEGO telefonu! - wybuchnęła, wyrzucając ręce w powietrze.
   Justin mógłby przysiąc, że Liv zrobiła się czerwona ze złości. Nigdy nie wiedział, żeby tak się zdenerwowała. Natychmiast zaczął żałować, ze w ogóle otworzył usta, a jednocześnie wiedział, że dobrze zrobił.
-Przepraszam - wymamrotał.
-Boże, muszę stąd wyjść - odetchnęła.
     Olivia wyszła z pokoju. Justin poderwał się z miejsca i wybiegł za nią. Nie chciał jej puszczać gdziekolwiek samej w takim stanie. 
-Olivia, co to za krzyki? - zapytał Ted, kiedy byli na dole.
     Ale Olivia nie odpowiedziała, bo zanim Justin zdążył zbiec ze schodów, ona była już na zewnątrz.
-Mamo, dlaczego Liv wyszła bez Justina? - spytała któraś z bliźniaczek.
     Justin nie usłyszał odpowiedzi, bo chwytając kurtkę, również wyszedł na dwór, rozglądając się w poszukiwaniu Olivii. Szła tak szybko, że była oddalona od niego już kilkadziesiąt metrów. Nie wzięła kurtki. 
-Poczekaj - krzyknął i zaczął biec w jej kierunku.
-Zostaw mnie w spokoju! - wrzasnęła.
-Olivia - dogonił ją i chwycił za ramiona. - Uspokój...
-Puść mnie! - zaczęła się szarpać. - PUSZCZAJ!
-Olivia, uspokój się! - Justin próbował ją przekrzyczeć. - Nic nie zrobiłem, rozumiesz?
-JAK TO NIC?! -  w oczach Olivii pojawiły się łzy. - Okłamywałeś mnie przez ten cały czas! Jak mi mówiłeś, że mnie kochasz, to też udawałeś?! - krzyczała. - Wszystko spieprzyłeś. WSZYSTKO! Zaufałam ci, a ty... a ty... - Olivii zaczynało brakować tchu. Przez złość plątał jej się język.
-Nie udawałem... Naprawdę cię kocham...
-Dlaczego mam ci wierzyć? 
-BO CI POWIEDZIAŁEM!  - warknął. - Bo nie chcę mieć przed tobą tajemnic, rozumiesz? Chciałem, żebyś wiedziała...
     Justin wyczuł, że Liv zaczynana się uspokajać, przestała się wierzgać i wzięła głęboki wdech.  Puściły jej nerwy i oczy się zaszkliły. Oboje czuli na sobie wzrok przechodniów, ale to było ostatnie, czym się martwili.
-Ukrywasz przede mną o wiele więcej rzeczy - powiedziała z zaciętą miną i przegryzła wargę. - Nic mi nie powiedziałeś o tym, co znalazłam... w szafie. Zachowujesz się, jakby nic się nie stało. Przeprosiłeś, ja ci wybaczyłam, ale nie dostałam żadnego wyjaśnienia.
    Justin a zatkało. Puścił ramiona Olivii.
-Nie miałem pojęcia, że chcesz o tym rozmawiać - usprawiedliwił się, kręcąc głową. - Jeśli chcesz mi wytykać moje sekrety, to najpierw spójrz na siebie.
-O co ci chodzi?
-To ty uciekasz przed Michaelem i swoimi rodzicami, to ty wariujesz jak dotknę twoich nóg i nie chcesz mi powiedzieć dlaczego.
    Olivia spięła mięśnie.  Jeszcze chwilę temu byłą tak zdenerwowana, że nie odczuwała zimna, a teraz najchętniej wróciłaby się do domu po kurtkę. Zamknęła powieki, spod których natychmiast popłynęły łzy. Oblizała wargę, bo dotarło do niej, że Justin ma rację. Nie była wcale lepsza od niego. Justin widząc jej łzy, położył ciepłe dłonie na jej lodowatych policzkach.
-To nie ja spieprzyłem - wymamrotał Justin. - Tylko te nasze pierdolone sekrety.
-Justin, ja naprawdę chcę ci ufać, ale teraz. - pokręciła głową - nie będę już umiała.
    Justin zacisnął zęby.
-A jeśli teraz opowiedzielibyśmy sobie wszystko? - spojrzał na nią. - Tajemnica za tajemnicę. 
    Żadne z nich nie chciało mówić o swoich sekretach, ale oboje wiedzieli, że nie mogą tego dłużej unikać. Olivia  w końcu pokiwała głową. Chciała dać im szansę.
-Chodźmy gdzieś, gdzie będzie mniej ludzi - zaproponowała markotnie.
    Zaprowadziła Justina nad rzekę, w miejsce, gdzie z spędzała najwięcej czasu, kiedy jeszcze mieszkała w Greenwich. Kojarzyło jej się z samymi dobrymi rzeczami, więc nie wiedziała, czy to dobre miejsce na odbycie trudnej i skomplikowanej rozmowy z Justinem, ale tylko tu mogła być pewna, że nic ani nikt im nie przeszkodzi. Po drodze oboje milczeli. Justin oddał Olivii swoją kurtkę, bo widział, że marznie. Dopiero kiedy usiedli na dwóch ogromnych kamieniach położonych nad rzeką, Liv powiedziała:
-Zacznij.
-Boję się - przyznał. - Boję się, że potem nie będziesz chciała ze mną rozmawiać.
-Nie wiem czy możesz mnie do siebie jeszcze bardziej zniechęcić.
     Justin roześmiał się, choć w jego śmiechu nie było nuty radości.
-Mogę, niestety. - pokręcił głową. - Olivia, ile sekretów jesteś w stanie zatrzymać dla siebie?
     Liv przełknęła głośno ślinę.
-Pewnie będę żałowała - zaczęła cicho - ale dla ciebie wszystkie. 


 __________________

Oj, coś ostatnio mi te rozdziały nie wychodzą. 
Ale bardzo chciałam go dzisiaj dodać, booo moja kochana Dominika ma dzisiaj urodziny i chciałam zrobić jej prezent. Dominika niby jest zwykłą czytelniczką, która czeka na rozdziały tak jak wy, ale jestem pewna, że bez niej, jej rad i pomocy nie byłoby tego ff, więc chyba zasłużyła, bym ten jeden raz spięła dupę i go dla niej dokończyła. :)

Piszcie, co sądzicie o tej małej dramie... chociaż właściwie to dopiero jej początek. ;)


80 komentarzy:

  1. twoja kochana Dominika dziękuję ci bardzo :*:*
    tak bardzo niechujowy ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. wychodzą Ci wychodzą :) rozdział cudowny asljkfslfj

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG ciekawe jake będą te ich tajemnice..ciekawe czy będzie DRAMA oby nie było. Rozdział cudowny,genialny :)
    @SwaglandJB

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdziały Ci nie wychodzą ? prosze Cię, chyba czytamy coś innego w takim razie. Rozdziały są G.E.N.I.A.L.N.E ! kocham je !

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak bardzo wspaniały ♡ czekam na nn :) @belieberbbee

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. *,* cudowny zabije cie za to że skonczyłas w takim momencie -,-

    OdpowiedzUsuń
  8. świetnyyyy ; ) czekam na kolejny ; )

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeju świetny rozdział, boje się tych ich wszystkich tajemnic i jak justin zareaguje na tajemnice Olivi związaną z Michaelem.

    OdpowiedzUsuń
  10. ŚWIETNE ! ŚWIETNE !
    @BelieberLenka4

    OdpowiedzUsuń
  11. Najlepsze opowiadanie ever *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. aaaaa jak mozna skończyc w takim momencie :/ niee :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny rozdział! Dopiero początek dramy?? Uuu czuje że będzie ciekawie :D już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! Bardzo dziękuję za pisanie! <3
    @JustenAkaMyLove

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja chce już następny, bo chce przeczytać jak oni opowiadają te sekrety i wgl... ;)
    Czekam z niecierpliwościa na następnyy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny rozdział. Jeśli to dopiero początek dramy to na pewno będzie ciekawie! Byłam bardzo ciekawa reakcji Olivi na wyznanie Justina. Wiedziałam, że nie odpowie mu tym samym, ale to że pozwoliła mu zostać to dobry znak. Dobrze, że chłopak się nie narzucał. W ogóle to było słodkie kiedy powiedział "naprawdę" aww ajkfhkasfkla. A z tymi włosami przy kluczach nie było aż tak słodkie, ale tak to wytłumaczył, że w sumie można to uznać za urocze. No i w końcu doczekam się wyjaśnień! Zapewne sekret Justina nie zachęci do niego Olivi. Jestem ciekawa co mu powie. I chcę wreszcie dowiedzieć się czegoś o jej historii. Dobrze, że obydwoje chcą ujawnić osobiste sekrety, by polepszyć swoje relacje. :")

    OdpowiedzUsuń
  16. jestem ciekawa tych sekretów:) rozdział świetny!

    OdpowiedzUsuń
  17. Chciałabym powiedzieć, ze autorka tego bloga jest tak kurewsko dobra w pisaniu, że żadne slowa tego opisać nie mogą. Zdecydowanie najciekawszy i najlepszy FF jaki czytałam a uwierzcie dużo ich było! Jezuuu nie mogę doczekać się tych sekretów awww ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Rozdział świetny i czekam na dalszy ciąg ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  19. lsnhcasjdchnauj o matko ! :D jbgkfahs

    OdpowiedzUsuń
  20. jak dobrze, że to tylko mała drama, ale czekaj! jak to dopiero jej początek?! nieee :(((((((
    kurcze, jak dobrze, że postanowili wyznać sobie swoje sekrety. :3 świetny ten rozdział, nie rozumiem jak możesz twierdzić, że rozdziały Ci nie wychodzą. ech... :))) no i tego... czekam na kolejny rozdział! <3

    @saaalvame

    + nie wiem, czy ona to przeczyta, no ale cóż...
    wszystkiego najlepszego i spełnienia najskrytszych marzeń, Dominika! :*

    OdpowiedzUsuń
  21. końcówka podoba mi się najbardziej ! :) i w sumie początek, cieszę się że Go nie odrzuciła, bo myślałam, że tak właśnie zrobi :)
    dobry rozdział, dobry. ale ma jedną wadę... jest trochę za krótki !! :D <3

    OdpowiedzUsuń
  22. supersupersuper!

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie dam rady wytrzymać do.następnego.Ciekawe ile jeszcze sekretów wyjdzie na jaw.Cudnie piszesz !

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny ! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. jeju to jest super! wszystko jest super!

    OdpowiedzUsuń
  26. Omg omg
    jak to dopiero poczatek?!?!
    Nie prosze bylo tak pieknie kolorowo jak jej powiedzial ze ja kkocha
    ale mam ndzieje ze w nastwpnym rozdziale juz sb wszystko wytlumacza
    :D
    uwielbiam to opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  27. O boże w końcu dowiemy sie więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Zabijasz mnie, Kurde to jest cholernie perfekcyjne :) czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  29. dopiero poczatek? myslalam ze koniec! rozdzial cudowny :) do nastepnego x

    OdpowiedzUsuń
  30. Robi sie ciekawiej z rozdziału na rozdział ;d
    W końcu wszystko sie wyjaśni,mam nadzieje ;d
    Czekam na nn <3
    @scute4

    OdpowiedzUsuń
  31. Początek dramy, nieeee :O hallo hallo co ty gadasz rozdziały są świetne! xx

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudo! Jestem ciekawa co bedzie dalej.. Boje sie ze on powie cos co znowu zniszczy ich związek .. Tak czy inaczej super rozdział i czekam na nn <3 swietnie piszesz :))
    http://new-life-fanfiction-jb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  33. jejkuu kcdibsfojsyuf *.* nie mogłam juz sie doczekać.! jestem tak cholernie niecierpliwa i chce juz następny.! ten mi. sie podoba ^^

    OdpowiedzUsuń
  34. Genialny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!

    OdpowiedzUsuń
  36. jest śliczny! Już się nie mogę doczekać tych historii i sekretów!;)

    OdpowiedzUsuń
  37. To ostatnie zdanie *.* fhuvbfybvfyv Boje się tego co będzie dalej,i tej dramy .. O.O

    OdpowiedzUsuń
  38. Szkoda, że Olivia też nie przyznała mu, że go kocha. No i znowu zakończyłaś tak, że już się nie mogę doczekać kolejnego rozdziału! Jestem ciekawa jakie sekrety ma ta dwójka i jak na nie zareagują.
    Spóźnione życzenia dla Dominiki, wszystkiego najlepszego!
    Ściskam mocno i czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  39. omg boski *_*

    OdpowiedzUsuń
  40. Jak zobaczylam, ze jest nowy rozdzial to zaczelam sie szczerzyc sama do siebie jak glupia haha:* nawet nie wiesz jaka mi sprawiasz radosc dodajac nowy rozdzial!
    Moje ulubione opowiadanie, nie moge sie juz doczekac co bedzie dalej, jestes najlepsza! Kocham

    OdpowiedzUsuń
  41. Świetny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  42. Świetny rozdział <3333 Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  43. jezeli to dopiero początek tej dramy to ja aż się boje co będzie dalej o mój boże. cudowny rozdział @Swag_on_Bieebs

    OdpowiedzUsuń
  44. Słodki i smutny jednocześnie. Ale cudowny ❤️Jestem strasznie ciekawa wszystkich sekretów

    OdpowiedzUsuń
  45. W pwenym sensie to co powiedziała Liv na koniec wydało mi się słodkie :)
    Rozdział jest świetny
    Już się nie mogę doczekać momentu, kiedy Justin powie jej swoje sekrety. Matko strasznie się nakręciłam
    Czekam na kolejny xx
    ineedangelinmylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  46. Omg!!! To jest jeden z najlepszych rozdzialów ! Nastepny bd ! WOW Chyba najlepszy . Nie moga sie doczekac. Uwialbiam to ff!!

    OdpowiedzUsuń
  47. omg niesamowity a następny z tymi sekretami to chyba przebije wszystko dhsfjadshkjfkdjs ♥

    OdpowiedzUsuń
  48. Jak zawsze cudowny <3 Uwielbiam to opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  49. o boże!
    oby te sekrety, które chcą wyjawić sobie nic nie zmieniły.
    niech wyjeżdżają w końcu!
    bożeee drama się zaczyna? już się boję następnego.
    świetny rozdział ♥
    czekam na następny! (;

    OdpowiedzUsuń
  50. Jejku świetny, ale mam nadzieję, że między nimi nic się nie spieprzy. I tak już dużo przeszli. <3
    a w międzyczasie zapraszam do siebie marked-naznaczona.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  51. O MÓJ BOŻE
    boję się, że po tym wyznaniu sekretów znowu coś spieprzą oki

    OdpowiedzUsuń
  52. Omg swietne! Ciekawe jak zareaguja wzajemnie na te swoje sekrety bfeudbiede czekam na next omg nie moge sie doczekac

    OdpowiedzUsuń
  53. Co ty gadasz rozdział jest świetny :) Jestem bardzo ciekawa tych ich sekretów i mam nadzieje, że Olivia nie będzie się dłużej gniewać. Z niecierpliwością czekam na nn. :D

    OdpowiedzUsuń
  54. OMG!!To jest boskie! A ten rozdział tghjhtgfv <3 Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  55. Omg, no to teraz się zaczną dramy..swoją drogą ciekawe jakie sekrety ma Olivia..zresztą Justin też. Kurde, teraz tyle się porobi.. Mam nadzieję, że dalej będą po tym wszystkim razem o.O

    OdpowiedzUsuń
  56. Omg nie mogę się doczekać ich sekretów *-*

    OdpowiedzUsuń
  57. Jezu juz sie nie mogę doczekać tych sekretów i dramy :oooo

    OdpowiedzUsuń
  58. Juz sie boje nastepnego rozdział. Napiecie rosnie uhuhuuuuu

    OdpowiedzUsuń
  59. Boże,to jest świetne bakamdjxppalskxj kiedy nn? :3

    OdpowiedzUsuń
  60. boze umieram jestem taka ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  61. świetne<3 kocham to!
    z niecierpliwością czekam na nn<3

    OdpowiedzUsuń
  62. tak bardzo nie mogę doczekać się następnego! strasznie ciekawią mnie te ich tajemnice omg. Weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Aa nie moge sie doczekac tych tajemnic, wszystkich mam nadzieje :D. Ola

    OdpowiedzUsuń
  64. Chyba serio zależy Ci aż za mocno na komentarzach. Przecież masz wielu czytelników, nie rozumiem... na niektórych wspaniałych blogach jest po 5 komentarzy i autorki cieszą się- nie pomyśl tylko że najeżdżam na Ciebie, proszę. To nie tak, uwielbiam tego bloga i Ciebie za to, że go piszesz. Chciałam tylko to stwierdzić, że może mogłabyś przystopować odrobinę. Oczywiście to Twój blog, Twoje zasady i szanuję to. I wiem, że dla nikogo to nie jest raczej problem komentować, za Twoje starania mogliby, ale po prostu większość idzie na łatwiznę, szkoda że reszta musi za to płacić. Ja na przykład nie lubię komentować jednym słowem, wolę napisać coś dłuższego, swoje zdanie. No więc przejdę do tej części. Swietny rozdział, jak każdy Twój zresztą. Masz wielki talent i tak samo mocno uwielbiałam Twojego poprzedniego bloga. Jestem cholernie ciekawa dalszego ciągu ich rozmowy, teraz to się może dopiero wszystko zacząć, łooooh. No cóż, już się nieco rozpisałam, więc zakończę swoją wypowiedź przypomnieniem, że to broń Boże nie jest hejt (nie chciałabym, żebyś to źle odebrała, jestem Twoją fanką wręcz!) i że czekam na nn. Ludzie, błagam, Wam też coś powiem. Skoro czytacie tego bloga, a wiem, że czytacie, bo często jest więcej koemtarzy, to do cholery jasnej komentujcie, ja serio chciałabym rozdział, a Wy musicie się lenić, no plis... Po prostu wyraźcie swoje zdanie. Nie wydaje mi się to trudne.

    OdpowiedzUsuń
  65. jejku czy tylko ja cały czas od przeczytaniu tego rozdziału głowię się jakie tajemnice przed sobą kryją?
    uwielbiam to opowiadanie i wiem, że tego nie lubisz ale chciałabym cię nakłonić żebyś kontynuowała poprzednie! kocham twój styl pisania i z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Swietne opowiadanie :) masz talent, nie przestawaj pisac
    Rozdzial cudowny jak zawsze, nie wiem co tu jeszcze napisac haha
    Ale serio, to jest moje ulubione opowiadanie, tak samo jak 65 days

    OdpowiedzUsuń
  67. Super rozdzial, czekam na nastepny! :)

    OdpowiedzUsuń
  68. cudooo, czekam na te ich sekrety ytre

    OdpowiedzUsuń